Dziennik treningowy / Blog o tematyce treningu wytrzymałościowego oraz siłowego.

środa, 12 września 2018

V Półmaraton Lubartowski

Ostatnia niedziela, to dzień który rozpoczął starty w zawodach sezonu jesiennego 2018.



Mocny start, bo półmaraton, a zrobiony z treningu pod 10 km. Dlaczego ? bo jesień to robienie szybkości, maraton będzie na wiosnę.

Z treningu na dychę można dobrze biegać 5 km jak i 21 km.

Start udany bo udało się stanąć na podium, zdobywając pierwsze miejsce w kategorii trzydziestolatków. Również poprawiłem życiówkę, i teraz to zacna 1 godzina 23 minuty i 21 sekund.

Dobrze ...... ale mogło być lepiej.

Po pierwsze praca fizyczna którą muszę teraz wykonywać, nie pozwala się porządnie regenerować. Po drugie. Ta praca też wpływa na łaknienie, które ciężko jest mi ujarzmić.
Po trzecie podczas startu miałem lekkie zatrucie pokarmowe.
Po czwarte. Masa startowa to 70 kg, trochę za dużo.

Więc zapas prędkości jest, potrzebny jest tylko odpoczynek oraz odpowiednia micha.

Zająłem 7 miejsce w OPEN na 161 startujących
byłem 3 w kategorii wiekowej M30
z tym że dwóch trzydziestolatków znalazło się w klasyfikacji Open, więc ostatecznie 1 miejsce w M30



Trasa podobna do zeszłorocznej, więc tutaj nie było zaskoczenia.
Dodam jeszcze że mam szczególny sentyment do tych zawodów , bo rok temu właśnie ten bieg otworzył mi worek z pucharami.

A co ważniejsze ten bieg to nie tylko wydarzenie sportowe ale również działalność charytatywna, więc wpisowe idzie na pomoc potrzebującym, a wpisowe możne zapłacić tyle na ile cię stać.

Zamieszczone zdjęcia pobrane ze strony Lubartów24.pl 

 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz