W szczególności bieg niedzielny, gdzie udało się pobiec 30 min w tempie progowym, czyli w tempie 4:00. A całościowo wyszło 18 km.
Forma napawa optymizmem.
Poniżej plan oraz to co udało się zrobić
Poniżej plan oraz to co udało się zrobić
Jak widać było tego sporo, kilometraż tygodniowy nie był specjalnie obciążający.
Waga ciała powoli ale ciągle leci do dołu przy zachowaniu masy mięśniowej.
A poniżej zdjęcie sprzętu do treningu siłowego sobotniego
Może jak będzie chwila to opiszę co robię na takich treningach i dlaczego.
Może jak będzie chwila to opiszę co robię na takich treningach i dlaczego.
Treningi robię w domu zastanawiałem się nad powrotem na siłownię, ale jak dla mnie dojazdy zabierają dużo czasu, a go zawsze jest mało. A czas dojazdu to czas stracony na bezsensowne siedzenie za kółkiem.
W przyszłym tygodniu jest tłusty czwartek więc waga może drgnąć w górę, albo w najlepszy przypadku pozostanie taka jaka jest. Nie zamierzam się oszczędzać :).
W przyszłym tygodniu jest tłusty czwartek więc waga może drgnąć w górę, albo w najlepszy przypadku pozostanie taka jaka jest. Nie zamierzam się oszczędzać :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz